Nature
Box to nowa linia kosmetyczna, która powstała kilka miesięcy temu. Choć
kosmetyki zachwyciły mnie swoją prostą ale przyjemną dla oka szatą graficzną
oraz pięknymi zdjęciami na stronie producenta nie skusiłam się na ich
zakup. W ciagu ostatnich miesięcy miałam
jednak urodziny i przyjaciółka obdarowała mnie jedną z serii – różową z olejkiem
migdałowym.
Jest
także zestaw;
Żółty - z
olejem makadamia
Niebiekski
– z olejem kokosowym
Pomarańczowy
– z olejem z moreli
Zielony
- z olejem z awokado
Czerwony –
z olejem z granata
W skład
pełnego zestawu wchodzi żel pod prysznic, balsam do ciała, spray lift-up,
odżywka oraz szampon do włosów. Posiadam pierwsze dwa produkty.
Oba
kosmetyki zamknięto w różowej, spłaszczonej buteleczce zamykanej na klik.
Produkt łatwo i bezproblemowo dozuje się a w przypadku transparentnego
opakowania żelu widać ile nam go jeszcze zostało.
Żel pod prysznic – dla miękkości i ochrony
przed przesuszeniem
Dobrze się pieni i jest w użyciu wydajny. Ładnie koi i myje ale nie zauważyłam
po nim żadnego spektakularnego nawilżenia skóry a
wręcz szybko odczuwalne ściągnięcie, którego bardzo nie lubię.
Body lotion – dla uczucia nawilżonej i
wygładzonej skóry
Produkty
mają wyraźny i intensywny, słodkawy zapach migdała, który przyjemnie swoim
aromatem wypełnia łazienkę.
Balsam do
ciała jest natomiast rzadki, dość płynny i mleczny. Łatwo rozsmarowuje się ale w
średnim tempie się wchłania. Początkowo skóra
po nim trochę się lepi czego bardzo nie lubi. Nie używam zatem tego kosmetyku
bezpośrednio przed wyjściem z domu i stosuję raczej na wieczór po kąpieli. W mojej ocenie kosmetyki są bardzo przeciętne.
Ogólnie nie sądzę abym chciała sięgnąć ponownie po którykolwiek kosmetyk tej firmy. Lubię nowości a tych ciągle jest pełno i z całą pewnością znajdę coś co wyjątkowo mnie zachwyci.
2 Komentarze
Fajne duo, u mnie lepiej sprawdzila sie odzywka dobrze dociazyla moje wlosy ;)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze, ale kto wie:P jesli polecasz to moze sie skusze bo moje włosy strasznie sie puszą;/
Usuń