Apricot czy Marsala? - matowe róże do policzków, KOBO Professional


Opis producenta:

Komfortowy w aplikacji, nie pozostawia smug. Zawiera skrobię kukurydzianą, która pochłania nadmiar sebum i sprawia, że skóra staje się gładka i matowa oraz olejek z marakui, który poprawia elastyczność skóry.

WAGA 4 g
CENA 14,99 zł

Dostępne kolory:

201 APRICOT
202 TERRA COTA
203 MARSALA


Choć produkt występuje w trzech wariantach kolorystycznych, ja w swoim kuferku mam dwa z nich: Apricot oraz Marsala. Teoretycznie wybór odcieni nie jest bardzo duży niemniej jednak myślę, że kolory są na tyle różne, że ktoś kto szuka matowego różu w przystępnej cenie dobierze dla siebie odpowiedni odcień.

Kolor Apricot, no 201 to kolor subtelnej, dopiero dojrzewającej brzoskwini, z ciepłymi tonami, delikatnie ceglastymi ale w żadnym wypadku na twarzy nie wygląda pomarańczowo. Jest to odcień idealny to nadania zdrowego kolorytu ale według mnie nie będzie odpowiedni dla osób bardzo opalonych, tak więc raczej polecam go osobom o bladej do średnio opalonej karnacji.



Kolor Marsala, no 203 to najciemniejszy z trzech dostępnych kolorów. Wpada w odcień dojrzałej brzoskwini, lekko różowej z chłodnymi tonami.




Oba odcienie wyglądają na skórze bardzo naturalnie, nie wpadają w przesadnie kontrastowe tony krzykliwego różu czy brązowego pomarańczu.  Brak opalizujących drobinek sprawia, że produkt jest odpowiedni do makijażu dziennego i przypadnie osobom, które lubią naturalny makijaż, delikatnie podkreślający urodę. Róż nie osypuje się, nie wysusza, nie podkreśla porów, nie ściera się w ciągu dnia i nie wywołał u mnie żadnej reakcji alergicznej.









0 Komentarze