Cześć,
Dziś wpis
z kategorii pielęgnacji ciała. Każdy z nas lubi gładką i aksamitną skórę,
pozbawioną przesuszonych plam i innych niedoskonałości. Ostatnio nie specjalnie
lubię tradycyjne kosmetyki i coraz chętniej sięgam po te, bardziej wyróżniające
się na rynku. W końcu wybór w sklepach jest tak duży, że warto próbować i
urozmaicać sobie pielęgnację.
Masła do
ciała wyjątkowo mi pasują z uwagi na swoją konsystencję. Ale kto z Was wie, że
są też masła do kąpieli?!
Dziś
prezentuję masło do mycia ciała o zapachu pomarańczy i patchouli, pozbawione parabenów
oraz PEG.
Bogate,
kremowe masło do kąpieli i pod prysznic pełne masła shea i olejków eterycznych
z cytryny i grejpfruta. Odświeżający cytrusowy zapach czystej przyjemności.
Masło shea – działa antybakteryjnie
i przeciwzapalnie i może być używane do pielęgnacji różnych problemów skórnych.
Ze względu na swoje właściwości regeneracyjne nadaje się do gojenia mniejszych
blizn, ran i oparzeń, przesuszonych ust oraz pomaga zapobiegać rozstępom.
Olejek eteryczny z Patchouli – ma
ciepły, ziemisty aromat o świeżych owocowych odcieniach. Stymuluje regenerację,
jest stosowany do skóry tłustej z trądzikiem, łojotokowym zapaleniem skóry,
egzemą i bliznami, ponieważ wspomaga gojenie. Ma działanie przeciwdepresyjne,
przeciwzapalne, antyseptyczne i uspokajające, co sprawia, że jego stosowanie
jest zalecane w stanach takich, jak lęk i depresja.
Pomarańczowy olejek eteryczny –
łagodzi, pobudza krążenie krwi, pobudza detoksykację i pomaga w likwidacji
cellulitu*.
Formuła
kosmetyku jest bardzo zbita a konsystencja miękka i aksamitna. Pod wpływem
ciepła i wody pięknie się mydli i delikatnie rozsmarowuje po naskórku. Blado
różowa barwa powoduje, że kosmetyk wygląda niczym truskawkowe lody i bardzo
zachęca do korzystania z niego.
Wyjątkowo
przypadł mi ten produkt, ponieważ nie jest sztampowy. Wyróżnia się swoim składem,
wyjątkowym designem, lekko słodkim ale nie mdłym aromatem oraz działaniem. Używanie
go pod prysznicem jest dla mnie wyjątkowo przyjemne.
Masełko
jest wydajne i wystarczy niewielka jego ilość aby ładnie spienić kosmetyk. Skóra
po kąpieli nie jest ściągnięta, co zdarza się po niektórych produktach. Bardzo
jak wiecie, nie lubię czynności nawilżania ciała i jeśli tylko mam możliwość
korzystania z kosmetyków 2w1, to bardzo chętnie to robię.
Reasumując,
jest to w 1000% kosmetyk, który mogę Wam polecić i sama chętnie po niego sięgnę
ponownie. Mam nadzieję, że producent za jakiś czas poszerzy gamę zapachów.
*Opis pochodzi
ze strony Tinktura (klik)
3 Komentarze
Fajna konsystencja :D
OdpowiedzUsuńAle zachęca do smarowania! Pierwszy raz widzę ten produkt.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuń