W podróży między Marsem a fioletowymi wzgórzami..

Cześć J

Dzisiaj będzie o cieniach marki My Secret. O samej firmie i cieniach już pisałam, a teraz chciałam zaprezentować moje nowe kolory. Trzy z nich to potrójne paletki, w których kolory cudownie ze sobą współgrają. Dwa kolejne to pojedyncze cienie, które możemy używać solo lub łączyć z innymi.

Paletka cieni trio, tym razem wskoczyła na sklepowe półki pod nazwami:

- LIFE ON MARS:  
Życie na Marsie ma miękką, jakby kremową  konsystencję o bardzo wysokiej pigmentacji. Wszystkie kolory są perłowe a najlepiej obrazują to ciemniejsze odcienie.





- VIOLET HILLS: 
wrzos z domieszką oberżyny w cieplejszym, lekko brudnym i stonowanym wydaniu. Matowy i uniwersalny, elegancki zestaw kolorystyczny.





- CINNAMON ROLLS: 
piękna nazwa i piękne odwzorowanie kolorów. Są to nuty brązu z beżem, idealne na każdą porę roku i dnia, niemniej jest to ciepła paletka i nie każdemu będzie ona pasować.




  
Cynamon i fioletowe wzgórza są w pełni matowe. Ich konsystencja jest dużo bardziej zbita i gładka w dotyku od życia na Marsie, jednak są równie mocno napigmentowane.  Wydaje mi się, że dla osób mniej wprawionych te będą łatwiejsze w blendowaniu. Od wielu lat jestem przyzwyczajona do wykonywania na sobie makijażu w odcieniach brązu, ale coraz bardziej korci mnie aby coś zmienić.

CIENIE MONO 

nowa odsłona kolorystyczna


- MATT 522 

Ten kolor opisałabym jako ceglany. jest on na pograniczu zgaszonego pomarańczu z brązem.



- MATT 523

Matowa mieszanka brązu i oberżyny. 


Tak cienie prezentują się na skórze: Który kolor najbardziej przypadł Wam do gustu? Ja jestem pod wrażeniem nasycenia 











0 Komentarze