Jaki
kosmetyk jest dla Was niezastąpiony w makijażu?
Ja mogę nie nakładać podkładu, cieni czy szminki, ale tusz zawsze obowiązkowo...
Znalezienie jednak idealnej maskary nie jest
jednak łatwe. To, co lubią moje koleżanki, nie zawsze sprawdza się u mnie i
odwrotnie. Wszystko zależy od naszych rzęs, ich kondycji i oczekiwań. Już dawno
temu zakończyłam kuracje różnymi odżywkami i nie doczepiałam rzęs ale ich
kondycja jest bardzo przeciętna. Zależy mi na tuszu, który je odżywia,
pogrubia, wydłuża a w dodatku daje efekt głębokiej czerni. Ważne oczywiście dla
mnie jest też to, aby tusz mnie nie uczulał, nie kruszył się w ciągu dnia, nie
rozmazywał i nie tworzył grudek. Kiedy doczepiam same kępki czy rzęski na pasku,
lubię gdy tuszu jest w opakowaniu więcej i porządnie osadza się na szczoteczce
i nie zachowuje się tak, jakby go wcale tam nie było.
Tym razem, dzięki wyborze przesympatycznej
Pani z Drogeria.pl mam przyjemność używania
tuszu firmy Makeup Revolution Amazing Volume Mascara Ultra Black.
Opis producenta
Pogrubiający
tusz do rzęs w kolorze intensywnej czerni. Niesamowicie pogrubia rzęsy już po
jednym pociągnięciu. Łatwo się aplikuje i nie zbiera się w grudki. Specjalnie
zaprojektowana szczoteczka z włosia pozwala na dokładne rozdzielenie rzęs i
aplikację tuszu od nasady po końce. Kolor intensywnej czerni nadaje spojrzeniu
dramatyczny efekt.
Więcej na stronie: Makeup Revolution Amazing Volume
Zaczynając
od opakowania… tusz znajduje się, jako jeden z niewielu na rynku w dodatkowym, papierowym
kartoniku. Wewnątrz plastikowej, podwójnej tuby, czarny, średnio gęsty tusz. Sama
tuba wyróżnia się na tle innych i przypomina nieco opakowanie błyszczyka.
Złote
litery na czarnym tle nadają elegancki ton. Bardzo lubię takie połączenie
kolorystyczne.
Maskara
osadza się w odpowiedniej dla mnie ilości na szczoteczce. Krzyżowo osadzone
włosie szczoteczki bardzo dobrze rozczesuje rzęsy, nie tworząc grud i nie
zlepiając ich. W strukturze tuszu znajdują się mikrowłókna jedwabne, które
bardzo ładnie pogrubiają i wydłużają rzęsy.
Dodatkową zaletą kosmetyku jest
fakt, że dobrze spaja on naturalne rzęsy ze sztucznymi, tworząc dość naturalny
efekt.
Szczoteczka
jest minimalnie zwężana ku górze i dlatego też spokojnie dotrzemy tą częścią do
krótszych włosków.
Tusz nie
wywołał u mnie żadnych podrażnień czy łzawienia. Dobrze się zmywa i nie marze
po skórze.
Produkty MUR
zakupić możemy na stronie Drogeria.pl
Dodatkowo, w
przesyłce znalazłam kilka przydatnych drobiazgów:
Długopisy z logo ZILA ( O lakierze do paznokci ZILA pisałam Wam tutaj)
oraz Drogeria.pl. Zawsze przydatne i bardzo wygodne w użytkowaniu, w dodatku
wyglądają bardzo elegancko.
Opakowanie odświeżających chusteczek.
Idealne do
torebki i na coraz to cieplejsze dni, do pracy, auta czy w podróży.
Ochronna, nawilżająca pomadka do ust.
Jest
bezzapachowa, bezsmakowa i ma biała barwę. Usta po jej użyciu mają bardzo mi
odpowiadający odcień, niby nude, ale lekko zbielone, rozświetlone i nawilżone.
Lusterko- szczotka.
Kiedy byłam mała, miałam coś
podobnego. Do tej pory nosiłam dużą szczotkę w torebce i nieustannie irytowało
mnie, gdy coś się w nią wczepiło. Teraz nadeszła pora na wymianę i produkt
sprawdza się znakomicie.
I na
zakończenie krówki
ohh omm nom nom w chwilę ich już nie było. Bardzo słodka niespodzianka dla
łasuchów takich jak ja :D
Nieustanny
brak czasu i chęci do chodzenia pomiędzy masą niekulturalnych ludzi doprowadził
do coraz częstszych zakupów przez Internet, stąd, z czystym sumieniem polecam
tą Drogerię.
0 Komentarze