Serum z kwasem hialuronowym, GlySkinCare, Diagnosis

Jednym z moich ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych, który szczerze każdemu i zawsze polecam, jest kwas hialuronowy. Powszechnie jest on kojarzony z zabiegami medycyny estetycznej tj wypełnianiem zmarszczek czy powiększaniem ust. I słusznie, bo takie zabiegi przeprowadza się między innymi z jego użyciem. Kwas hialuronowy jednak, można także zakupić w postaci czystego roztworu lub jako składnik produktów kosmetycznych.


Czysta forma jest według mnie najlepszą alternatywą, ponieważ sami możemy ją dowolnie łączyć i dozować jej ilość.


Opis producenta: 

Wysoko skoncentrowane Serum z Kwa­sem Hialuronowym doskonale wiąże wodę, głęboko nawilża skórę, pozostawiając ją gładką i napiętą. Zawarte w serum składniki aktywne usuwają oznaki starzenia, przywracając skórze jędrność i elastyczność.


Działanie nawilżające kwasu związane jest z bardzo silnymi właściwościami higroskopijnymi. Ma doskonałe właściwości łagodzące, skutecznie nawilża przesuszoną skórę ze skłonnościami do pierzchnięcia i nadmiernie wysuszoną. Wygładza, poprawia elastyczność, ujędrnia. Dobrze nawilżona warstwa rogowa naskórka staje się bardziej przepuszczalna dla substancji czynnych.

Kwas zbudowany z dużo mniejszych cząsteczek wnika w naskórek i go uszczelnia, nawilża i dodaje mu jędrności.


Sposób użycia: 
Można stosować go samodzielnie lub mieszając go z kremami, żelami, peelingami, szamponami i wszystkim w kosmetyce, co kupimy w sklepie lub zrobimy. Ja osobiście wolę dodawać do czegoś, niż stosować sam, z uwagi, że tworzy na powierzchni skóry warstewkę, której nie lubię. Co prawda, nie lepi się, wyłapuje wilgoć ze środowiska i nie pozwala wodzie parować ze skóry, to jednak nie przepadam za tą formą aplikacji.

Kwas, który obecnie stosuję, to produkt firmy Gly Skin Care, który zakupić można na stronie Diagnosis

Opakowanie:

Głęboko niebieski, niczym niebo w słoneczny dzień, kartonik zdobiony brązowymi elementami i białymi literami zawiera w sobie magiczną substancję. Ów substancja, kryje się w prostej, choć estetycznej buteleczce wykonanej z ciemno brązowego szkła.


 To bardzo duża zaleta dla produktu, ponieważ nie wchodzi on w reakcję z plastikiem i nie dociera do niego tak duża ilość światła, jak w przypadku przeźroczystego opakowania. Góra buteleczki wykończona jest pipetką, która pozwala na higieniczną aplikację i dozowanie produktu w takiej ilości, jaką chcemy.



 Mi osobiście solidna kropla kwasu zmieszana z kremem starcza na twarz, szyję i dekold.
Jeśli macie przesuszoną skórę, w kilka dni dzięki kwasowi dojdzie do pożądanego stanu. Ja w taki właśnie sposób pozbyłam się suchych skórek na twarzy, pomimo stosowania kremów nawilżających.


Konsystencja kwasu to lekko wodnisto - żelowa ciecz, pozbawiona zapachu i barwy.

Serum wzbogacone zostało o:

ekstrakt z ryżu, który poprawia kondycję skóry
hydromanil, który zapewnia długotrwałe nawilżenie oraz reguluje proces złuszczania
komórki macierzyste z winogron, które opóźniają procesy starzenia

 

To mój kolejny kwas jaki stosuję i ten, w porównaniu z innymi firmami wypadł dla mnie najlepiej. Nie tylko jeśli chodzi o opakowanie, które zostało zaprojektowane z myślą o dobru produktu, ale także samo działanie. Kosmetyk nie wywołał u mnie żadnych reakcji alergicznych, a wręcz przywrócił mojej skórze blask.





0 Komentarze