W piwoniowym świecie, otulona aromatem...

Lubicie lato? Lubicie zapach kwiatów? Piękny aromat i wyjątkowy nastrój w domu? Jeśli tak to jesteście w odpowiednim miejscu bo dziś przychodzę do Was z postem pachnącym piwoniami.

Piwonie kojarzą mi się z dzieciństwem bo to jedne z ulubionych kwiatów mojej mamy. Pamiętam zawsze jak wybierała kwiaty w malutkich pączkach a potem obserwowałam jak te małe, wielkości orzeszka pączki pęcznieją i tworzą się ogromne kwiatostany.
Niestety o tej porze roku nie jest możliwy ich zakup, ale z pomocą przyszła mi firma Bispol, która w swojej ofercie ma świeczki o zapachu piwonii.
Małe, ciemno różowe podgrzewacze pakowane po 6 sztuk w kartoniku chyba już na dobre zagościły w moim domu.
Choć piwonie są białe i ciemno różowe tak charakterystyczne dla mnie są właśnie te różowe i one będą dla mnie inspiracją do kolejnego makijażu jaki dla Was szykuję. Niestety ostatnio stan zdrowotny fotografa nie pozwala na robienie sesji zdjęciowych, tak możecie być pewni że już nie długo pokażę Wam coś nowego.
O firmie już Wam kiedyś pisałam, a ponieważ jakość świeczek jest dobra tak znowu o nich piszę.
Czas palenia jest dość długi, knot mocny i nie gaśnie, dobrze się pali. Zapach wiernie odwzorowuje oryginalny aromat. Nie jest mdły ani przesadnie słodki, nie przypomina też takich mydlanych zapachów odpowiednich dla toalet. Miły, przyjemny, odświeżający i tworzący przeuroczą atmosferę.

0 Komentarze