Projekt denko lipiec 2015

Cześć wszystkim raz jeszcze dzisiaj:)

Mam akurat chwilkę więcej czasu i postanowiłam, że zaprezentuje Wam produkty kosmetyczne, które zużyłam do końca w lipcu. Z niektórymi czasami nie jest łatwo się rozstać a o innych niestety zmieniam zdanie w trakcie ich stosowania. Prawdopodobnie ma to też związek z tym, że poza przyzwyczajeniem same właściwości produktu przestają spełniać swoją rolę a najlepsza i najbardziej obiektywna ocena jest w momencie kiedy produkt jest świeży. 


Niemniej wiadomo też, że pojemność niektórych produktów czasem wiąże się z kilku miesięcznym przywiązaniem a do połowy zużyty kosmetyk o ile działa szkoda wyrzucić.


1. Nivea Soft- krem nawilżający
2. KOBO Professional Matt Make Up- podkład matujący
3 Vichy Laboratories- antyperspirant
4. Elina Med- krem nawilżający
5. KOBO Professional Micellar Cleanser and Make Up Remover- płyn micelarny
6. KOBO Professional Ideal Volume Mascara- tusz do rzęs
7. KOBO Professional Intense Pen Eyeliner- eyeliner w pisaku
8. Revitalash Nouriche Eyelash Conditioner- odżywka do rzęs


1. Nivea Soft- krem nawilżający
 

Krem, który wszyscy chyba znają. To lżejsza wersja klasycznej, mniej tłusta, lepiej wchłanialna. Krem ma delikatny zapach. Dobrze i szybko nawilża. Zawsze do niego wracam kiedy zawiodę się testowaniem nowych produktów.

2. KOBO Professional Matt Make Up- podkład matujący
 

Choć to podkład matujący a ja tłustej cery nie mam, to podkład nie wysuszył mi skóry. Używany przeze mnie kolor idealnie stapiał się z cerą. Nie jest to podkład super mocno kryjący ale jak na obecny brak wyprysków był wystarczający. Niestety w ostatnim tygodniu jego stosowania  zauważyłam, że zaczął mi się warzyć na czole. 


3. Vichy Laboratories- antyperspirant


Używam go od bardzo wielu lat i jak do tej pory nie znalazłam lepszego. Nie znalazłam bo być może dlatego, że nawet nie szukałam. Stosuje go zamiennie z tym, z zieloną nakrętką.

4. Elina Med- krem nawilżający


Ten krem dostałam w prezencie od kogoś, kto troszkę podróżował. Firmy nie znałam do tej pory. W konsystencji i działaniu bardzo bardzo zbliżony do Nivei ale różni się zdecydowanie zapachem. ten był lekko słodki. Dobrze się wchłaniał, nie lepił, przywozicie nawilżał.

5. KOBO Professional Micellar Cleanser and Make Up Remover- płyn micelarny


W porównaniu  do innych płynów micelarnych wychodzi bardzo porównywalnie. Małe, solidne  i poręczne opakowanie. Bardzo dobrze zabezpieczającą nakrywka, która się absolutnie nie otworzy sama.  Niemniej choć produkt spełniał swoje zadania to chyba wolę płyn do demakijażu.

6. KOBO Professional Ideal Volume Mascara- tusz do rzęs


Tusz do rzęs w kolorze czarnym. Zaliczam go do tuszy tzw bezpiecznych. Nie da rady zrobić nim krzywdy. Nie skleja, nie tworzy grudek, można go stosować z zamkniętymi oczami. To tusz, który stosuje na co dzień. Nie zdaje jednak egzaminu, kiedy potrzebuje użyć dużo grubszej warstwy by skleić naturalne rzęsy ze sztucznymi. Tu najlepiej sprawdza się taki wylewający się tusz:P

7. KOBO Professional Intense Pen Eyeliner- eyeliner w pisaku


Wcześniej miałam eyeliner w żelu i rozrabiałam go z Duraline, Inglota. Nie było to w pełni wygodne bo musiałam wszystko ze sobą łączyć i po każdym użyciu prać pędzelek by się nie zdeformował. Bardzo wygodną alternatywą okazał się pisak. Nie wylała mi się z niego nigdy zbyt duża ilość tuszu, sam pisak gładko przesuwał się po powiece. Nic się nie odbijało itp Zapewne skorzystam raz jeszcze z tego produktu.

8. Revitalash Nouriche Eyelash Conditioner- odżywka do rzęs



Odżywka pomyłka. O ile Revitalash Advanced działało cuda, to ta wersja nie zrobiła zupełnie nic. Przy cenie ok 300zł oczekiwałam choć minimalnego działania. Zonk i nigdy więcej.

0 Komentarze