Organique, Eternal Gold

Odmładzający złoty balsam do ciała



Czy lato czy zima balsamować skórę trzeba. Ja osobiście nie specjalnie lubię tą czynność ale dzięki niektórym kosmetykom staje się to przyjemniejsze.  Dzieje się to głównie za sprawą konsystencji produktu, zapachu  a także efektu jaki przynosi.
Dzisiejszy post podchodzi już raczej pod projekt denko ale poświęcę mojemu balsamikowi dziś cały wpis a na denko miesiąca jeszcze przyjdzie czas.


Informacje od producenta: Nowoczesny, ekskluzywny balsam do ciała o wielokierunkowym działaniu odmładzającym. Jego właściwości oparte zostały na unikalnej, lekkiej formule i wyselekcjonowanych, naturalnych składnikach aktywnych. Dzięki zastosowaniu czynnego wyciągu z szałwii muszkatołowej (Xeradinu) głęboko i długotrwale nawilża skórę, tworząc na jej powierzchni tzw. "wodny kompres". Szlachetne złoto w formie nanocząsteczek spowalnia degradację włókien kolagenowych, wzmacnia strukturę skóry i redukuje przebarwienia. Bogate w witaminy i mikroelementy wyciągi owocowe dodają skórze witalności i blasku. Staje się ona jedwabiście gładka, jędrna i sprężysta. Luksusowy aromat linii Eternal Gold oraz delikatnie rozświetlające złote drobinki otulają ciało aurą wyjątkowych doznań.

Cena ok. 60 zł/200ml



Składniki aktywne: wyciąg z szałwii muszkatołowej (xeradin), uprawianej w ściśle monitorowanych warunkach tzw. „stresu wodnego”. Szałwia muszkatołowa to sucholubna roślina (kserofit), która wykształciła szereg cech, pozwalających przetrwać jej w środowisku braku wody oraz zmniejszyć i opóźnić utratę wody. Xeradin posiada duże ilości flawonoidów, trójterpenów, kwasów fenolowych, olejków eterycznych i sacharydów. Jest doskonałym składnikiem nawilżającym, dobrze tolerowanym przez skórę. Cząsteczki Xeradinu są o wiele mniejsze od cząsteczek kwasu hialuronowego, dzięki czemu głębiej wnikają i nawilżają długotrwale i na wielu poziomach. Wyciąg ten działa także ujędrniająco.



Naturalny kompleks roślinny oparty na wyciągach owocowych z malin, truskawek, kiwi, jabłek, brzoskwini, papai oraz ogórków to Polyplant Fruit . Stworzony został z  myślą o szerokim działaniu w zakresie produktów kosmetycznych o właściwościach nawilżających, przeciwstarzeniowych i zmiękczających. Kiwi, papaja, malina i jabłko dzięki aktywnym substancjom w nich zawartych takich jak lipidy cukry, proteiny, witaminy A, E, C, B1, B2 B6, PP są odpowiedzialne za właściwości przeciwstarzeniowe i nawilżające. Natomiast brzoskwinia, ogórek i truskawka zmiękczają skórę dzięki zawartości soli mineralnych, cukrów i flawonoidów.



Moje spostrzeżenia
Zapach jest przyjemnie słodki, troszkę przypomina mi zapach jakiegoś musu z tropikalnych owoców i poprawia mi nastrój choć pod koniec opakowania może się trochę już nudzić. W każdym razie to miła odmiana po latach katowania waniliowo kokosowych zapachów.  W konsystencji ten mleczno żółty  balsam nie przypomina gęstego tłustego masła. Jest bardzo lekki, jakby mokry, łatwo i przyjemnie się rozsmarowuje nie pozostawiając na skórze nieprzyjemnego uczucia lepkości. Nie roluje się na skórze. Po jego użyciu mam wrażenie jakbym smarowała się pełnym soków owocem. Skóra jest po nim niewiarygodnie rozpromieniona, pięknie się lśni a drobinki subtelnie rozświetlają skore. Nie ma tu żadnego efektu chamskiego świecenia się więc spokojnie można go używać na co dzień.  Ten złoty koktajl całkiem dobrze radzi sobie z przesuszeniami.


Xeradin dzięki swoim właściwościom faktycznie tworzy na powierzchni skóry płaszcz wodny, który faktycznie utrzymuje dobry poziom nawilżenia skóry.
Zawarte w składzie nanocząsteczki złota delikatnie zadziałały stymulująco na skóra i delikatnie poprawiła się jędrność skóry.
Dużym plusem jest dla mnie także fakt, że balsam zamknięto w słoiczku co pozwala zużycie produktu do ostatniej kropli i cały czas widać ile go jeszcze zostało.



Jestem z tego produktu zadowolona i z chęcią powrócę do balsamu ponownie. A czy Wy znacie go? Macie jakieś doświadczenia z ta serią i ogólnie firmą? Podzielcie się!







0 Komentarze