Witajcie
Ostatnie,
strasznie upalne, słoneczne i suche dni natchnęły mnie do napisania krótkiego
postu o tym, dlaczego tak ważne jest picie wody.
Jak byłam
małą dziewczynką, byłam niemal uzależniona od picia wody mineralnej. Niegazowaną nie potrafiłam się nasycić i
ciągle w ruchu była najlepiej ta mocno gazowana. Ogólnie, woda pozbawiona bąbelków
wydawała mi się bez smaku i jeśli takie określenie ma jakiś sens to nawet mdła.
Tak
bardzo lubiłam pić wodę, że popijałam nią zupę.
Z czasem
coś się pozmieniało i obecnie wypicie litra wody dziennie jest dla mnie wielkim
wyczynem.
Wraz z
wiekiem i wzrostem świadomości, a także troską o zdrowie zaczęłam pić wodę
niegazowaną a często kranówkę lub letnią, przegotowaną.
Letnia woda, zresztą ogólnie jak to
woda nawadnia organizm. Opóźnia proces
starzenia, uelastycznia, wygładza zmarszczki, niweluje suche skórki i szorstki
naskórek. Zmniejsza powstawanie zmian trądzikowych i odblokowuje pory. Poprzez
nawilżenie skóry pomaga w walce z łupieżem
i pobudza cebulki włosów do szybszego porostu.
Czy
wiecie, że pomaga nam odzwyczaić się od pochłaniania
słodyczy? Z moczem i potem wypłukuje z organizmu toksyny. Ogólnie łagodzi
łaknienie, podnosi temperaturę ciała a tym samym wzmacnia metabolizm. Odpręża i
relaksuje. Za rozluźnienie mięśni odpowiada lepsze krążenie w naczyniach włosowatych
i swobodniejszy przepływ krwi. Dodatkowo, pomaga zasnąć. Łagodzi kaszel, bóle
gardła i zmniejsza katar. Rozrzedzając wydzielinę z nosa oczyszcza drogi
oddechowe. Łagodzi bóle reumatyczne,
menstruacyjne i miażdżycę. Niweluje problemy z zaparciami ponieważ pobudza
jelita do działania a przy tym wspomaga utrzymanie równowagi pomiędzy
minerałami a elektrolitami w organizmie.
Dodanie
do wody odrobiny soli działa
bakteriobójczo, a dodatek miodu i cytryny oczyszcza z toksycznych substancji.
Aktualnie dodaję do wody świeże liście
mięty, która hoduję na balkonie. Bardzo lubię zalać je ciepłą wodą i
uwolnić z nich olejki eteryczne. Coraz częściej do wody dodajemy także
plasterki owoców czy nawet świeżego ogórka.
Polecane połączenia:
1. Plasterki truskawek z posiekaną bazylią
2. Plasterki ogórka z cytryną
3. Cytryna z pomarańczą / lub też z limonką
4. Borówki z truskawkami
5. Limonka z arbuzem / lub też z miętą
6. Mięta z kiwi
7. Jeżyna/ malina z cytryną
8. Ananas z miętą/ lub też z maliną
9. Imbir z cytryną i miętą
Jak widzicie możliwości jest bardzo wiele. Dodawajcie to co akurat macie, kombinujcie a znajdziecie swoje ulubione połączenie.
Mam
nadzieję, ze tym krótkim wpisem zachęciłam was do picia większej ilości wody😊
5 Komentarze
Picie wody jest bardzo ważne. Ważne jest jednak to by ona wchłaniała nam się do urganizmu. Dodatkowo czy wiecie, że wodę można przedawkować? I mimo tego, że pić ją trzeba to są pewne dzienne limity nawodnienia organizmu?
OdpowiedzUsuńTą wersję z cytrusami bądź truskawkami z miłą chęcią zjadłabym.
OdpowiedzUsuńJa piję nawet 4 litry wody w ciągu dnia - najlepsza na wszystko. :)
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz? mi wogole pic sie nie chce;/
UsuńJa najbardziej lubię wodę z odrobinką soku z cytryny :)
OdpowiedzUsuń