Plastry
przeciw wypadaniu włosów, Dermastic, Diagnosis to produkt, który od samego
początku budził we mnie zainteresowanie i byłam go bardzo ciekawa. O tym
inspirującym wynalazku powiedziała mi moja fryzjerka, która zwróciła uwagę na
nadmierne wypadanie moich włosów.
O
samym produkcie pisałam Wam tutaj: http://justynazybert.blogspot.com/2016/02/plastry-przeciw-wypadaniu-wosow.html
Zgodnie
z opisem producenta jest to skuteczny i wygodny w aplikacji produkt
wzmacniający cebulki włosów. Stosowany systematycznie na skórę w okolicach
owłosionej części głowy powstrzymuje wypadanie włosów.
Plastry
Dermastic™ wykonane są z oddychającego tworzywa, w którego warstwie
przylegającej do ciała rozproszone są składniki aktywne. Plaster przyklejony na
skórę uwalnia stopniowo substancje odżywcze mające na celu wzmocnienie cebulek
włosów, powstrzymanie wypadania włosów, a także wspomaganie ich odrastania.
Ale
jak było faktycznie?
Przez
8 tygodni sumiennie przyklejałam plasterek przed snem. Wybierałam okolice
czoła, skroni lub z tyłu głowy. Niestety w miejscach, gdzie na skórze był mały
meszek, czasem trochę ciężko było mi go odkleić. Z przodu nigdy nie miałam z
tym problemu. Sam w sobie plaster nigdy się nie odkleił i nigdy nie wywołał
żadnego podrażnienia.
Jeśli
chodzi o działanie to od początku wierzyłam w moc działania plastrów, podobnie
jak ma to miejsce z plastrami
antykoncepcyjnymi. Tu jednak nie
zauważymy spektakularnego efektu z dnia na dzień, bo na efekt musimy chwilkę
poczekać. Ale warto. W miarę upływu dni, włosy coraz mniej wypadały. Na
szczotce, poduszce, podłodze czy w sitku w wannie pukiel był coraz cieńszy, aż zaczęłam
obserwować pojedyncze włosy. Skłamałabym pisząc, że włosy całkowicie przestały
wypadać, bo zgodnie z naturalnym procesem włosy wypadają a w ich miejsce rosną
nowe. I takim oto sposobem mam swoje znów coraz dłuższe i sporo baby hair.
Już
zastanawiam się nad fryzurą, jaką będę mogła zrobić po osiągnięciu docelowej
długości włosów.
Podsumowując,
polecam Wam produkt ponieważ nie wymaga on od nas łykania tabletek, a tego
bardzo nie lubię.
Czy
Wy znacie plastry Dermastic, Diagnosis? Jeśli nie, to spróbujcie, bo warto.
0 Komentarze