W
makijażu zawsze dużo bardziej lubiłam skupiać się na oczach, ale to chyba
dlatego, że ciężko było mi znaleźć odpowiednie dla mnie kolory pomadek i
wydawało mi się, że we wszystkich wyglądam jakoś staro i nietwarzowo.
Kolejne
nowości w drogeriach skusiły mnie do przejrzenia aktualnej oferty rynkowej.
Moją uwagę zwróciły szczególnie pomadki firmy KOBO z dwóch powodów.
Pierwszy
z nich to przepiękne opakowanie. Srebrny trzonek pomadki z czarną, ażurkową
skuwką w kwiaty.
Pomadka, na górze wykończona jest przeźroczystym plastikiem, dzięki czemu widać, jaki kolor jest w środku, bez konieczności szukania interesującego nas numeru.
Pomadka, na górze wykończona jest przeźroczystym plastikiem, dzięki czemu widać, jaki kolor jest w środku, bez konieczności szukania interesującego nas numeru.
Po
drugie, w ofercie znalazły się niesamowite kolory, a w tym, magiczne odcienie
fioletu i bordo, które od pewnego czasu królują w Internecie na zagranicznych
portalach. Na moje nieszczęście, nie udało mi się upolować jaśniejszego z
odcieni fioletu, ale mam nadzieję, że uda mi się go gdzieś dostać.
Dostępne
kolory
404
Monaco
Opis
producenta
Nasycone
kolory i trwały matowy efekt. Pomadka zapewniająca ustom satynowe wykończenie i
pełne nasycenie kolorem. Równomiernie się nakłada oraz długo utrzymuje na
ustach. Połączenie specjalnie dobranych polimerów oraz składników aktywnych
pozwala ustom utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia, jędrności oraz
wygładzenia.
Zawiera w swoim składzie
składniki aktywne takie jak emolienty z pestek moreli, olej z dyni
drzewiastej, kompleks witamin ECF. Składniki te mają działać regeneracyjnie, poprawiać napięcie i
ujędrnienie, wygładzać, natłuszczać, nawilżać, zapobiega ich wiotczeniu oraz detoksykować.
Dodatkowo
zawiera specjalne mikrosfery nadające aksamitne odczucie na skórze oraz polimer
KOBOGUARD® o właściwościach non-transfer czyli utrzymujących pomadkę na ustach,
bez przenoszenia jej na np. szklankę etc. Wysoka zawartość pigmentów oraz
długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach.
Aplikacja
Przed
użyciem pomadki MATTE LIPS polecane jest użycie pomadki ochronnej, lub bazy pod
pomadkę, po aplikacji należy odczekać kilka sekund i odbić usta chusteczką w
celu delikatnego usunięcia nadmiaru pomadki oraz utrwalania jej satynowego
wykończenia.
Jeżeli
chodzi o moją opinię, to są to moim zdaniem mocno kryjące pomadki o satynowo- matowym
wykończeniu. W konsystencji są kremowe, a usta nimi pokryte wyglądają na zdrowe. W odczuciach, usta nie są obciążone ani oblepione, pomadki gładko się rozprowadzają i nadają aksamitne poczucie nawilżenia. Dość długo utrzymują się na wargach, nie migrując poza ich obrys.
Nie zbierają się w kącikach ust i ich nie wysuszają. Najciemniejsze kolory nie
farbują ust. Jeśli chodzi o zapach, to i tu jak w przypadku innych pomadek KOBO, wyczujemy delikatny, słodkawy zapach budyniu:)
0 Komentarze