Witajcie kochani! :)
Bardzo lubię maskary marki
Rimmel, więc z chwilą wykończenia mojego ostatniego tuszu chętnie wzięłam się za
nowość jaką jest Super Curler.
Opis producenta
Pierwsza
maskara Rimmel, która zwiększa objętość rzęs zapewniając im super podkręcenie
przez cały dzień.
Szerokie, lekko obłe,
fioletowe opakowanie mieści w sobie 12 ml czarnego tuszu. Kolor głębokiej
czerni bardzo dobrze wydobywa głębie oka.
Szczoteczka wykonana z
włókna jest lekko zaokrąglona, dzięki czemu za jednym zamachem łapie rzęski z
brzegów powieki. Bardzo takie lubię. Należy ona raczej do tych grubszych,
idealnie nabiera tusz z opakowania a włoski szczoteczki ładnie rozczesują
rzęsy.
Podoba mi się w tym tuszu
to, że w możemy stopniować intensywność pogrubienia i podkręcenia rzęs. Jeśli
rozpoczniemy nakładanie tuszu od samych końcówek a następnie poprawimy na całej
długości rzęs, stają się one bardzo ładnie wymodelowane. Maskara dobrze spaja
także naturalne rzęsy ze sztucznymi, sprawiając, że się one nie odcinają i
wyglądają wprost idealnie jak przedłużenie moich.
Formuła tuszu jest gładka
i aksamitna. Na rzęsach nie tworzą się grudy i nie są one posklejane. Nie
kruszy się w ciągu dnia, nie podrażnia spojówek, dobrze się zmywa, nie
rozmazuje i nie odbija na powiece.
Generalnie uważam, że
tusz idealnie spełnia moje oczekiwania i chętnie zakupię kolejne opakowanie po
wykończeniu aktualnego.
A Wy go już znacie?
0 Komentarze