Nie zacznę
tej recenzji od mojej fascynacji rozświetlaczami, bo już dobrze wiecie, że
jestem ich fanką. Tym razem pod lupę wzięłam Rosy Sunrise, czyli sypki puder
rozświetlajacy od KOBO Professional.
Produkt zamknięto w 8gramowym, transparentnym słoiczku z czarną
nakrętką. Szata graficzna bardzo prosta ale w tym tkwi elegancja. Siteczko tradycyjnie
zabezpieczono folią.
Wielkość dziurek jest odpowiednia jak dla mnie. Aby wydobyć
kosmetyk trzeba lekko potrząsnąć.
Brakuje mi tu jednak przekręcanego wieczka
typu on/off ale nie wpływa to na jakość samego produktu.
Miałki, dobrze zmielony i delikatny w swojej strukturze.
Przypomina gwiezdny pył w odcieniu lekko różowego, chłodnego złota. Było to dla
mnie małe zaskoczenie, ponieważ puder w słoiczku odbierałam jako ciepły kolor
starego złota. Niemniej lepiej dla mnie bo zdecydowanie wolę zimniejsze tony.
Nie zawiera drobinek brokatu.
Intensywność można stopniować ale trzeba uważać, bo jest on
intensywny w swoim nasyceniu.
Rozświetlająca
formuła pudru, nadaje twarzy wyjątkowego, subtelnego blasku i sprawia, że
cera wygląda na promienną i wypoczętą niezależnie od pory dnia.
Do
stosowania na twarz i ciało.
Świetnie sprawdza się do rozświetlenia oczu, łydek i dekoltu.
Nie tworzy plam, nie podkreśla porów, nie zamycha i nie
uczula.
Rozświetlaczy nie polecam jednak do skóry tłustej i pełnej
kaszaków czy krostek ponieważ każdy tego typu produkt podkreśli
niedoskonałości.
W ciągu dnia może się nieco ścierać ale też mam tendencję do opierania
twarzy na dłoniach.
Dobrze się spiera kiedy pobrudzi się ubranie.
Kosmetyk zakupić można w Drogeriach Natura, gdzie standardowa
cena wynosi 24,99pln.
1 Komentarze
Nie spotkalam sie wczesniej z ta marka i bardzo mnie zaciekawila, super ze nie testuje na zwierzetach i ma takie skladniki :D
OdpowiedzUsuń