Moje nowe kosmetyki Sensique do twarzy z Drogerii Natura

Cześć:)

Mam nadzieję, że tak jak ja cieszycie się, że jest już weekend.
Macie jakieś plany na spędzenie tych wolnych dni? Ja z całą pewnością będę tworzyć dla Was coś kreatywnego, co mam nadzieję Was zainteresuje.

Dzisiejszy wpis jest dedykowany kilku kosmetykom z Drogerii Natura, a konkretniej Sensique. W ramach tego wpisu przeczytacie o dwóch potrójnych cieniach, rozświetlaczu oraz paletce korektorów do twarzy.


No to lecimy!

Na początek korektor Color Correcting Palette

Jest to zestaw 4 korektorów ukierunkowanych na walkę z niedoskonałościami skóry. Stosujemy je bezpośrednio pod podkład, a całość sprawia, że nasza skóra wygląda tak, jakby była wypoczęta i zdrowa. Dużym plusem jest fakt, że nigdy nie wiadomo jaki problem skórny nam się pojawi i jakiego koloru warto by użyć.  


Konsystencja kosmetyku jest dość zbita, jednak pod wpływem ciepła opuszków staje się aksamitna i łatwo rozprowadza się po skórze. W zestawie znajduje się pacynka, która jak dla mnie jest dobrym rozwiązaniem na małe niedoskonałości tj wypryski. Na większe partie stosuję pędzelka.


Jeśli nasza cera jest bardzo przesuszona, korektor może to troszkę podkreślać, dlatego warto dbać o odpowiedni poziom nawilżenia. Osoby, które nigdy wcześniej nie miały styczności z kolorowymi korektorami nie powinny się martwić, ponieważ produkt nie pozostawia na skórze np zielonych plam.


Strobing Lightning Pearls



Przeźroczyste opakowanie zawiera trzy odcienie pudru rozświetlającego w kulkach. 


Jak widać po wieczku produktu, perełki są bardzo mięciutkie, mogą się minimalnie rozłamywać w pudełeczku ale z całą pewnością idealnie nabierają się na pędzel i podczas aplikacji ładnie przylegają do skóry. Jest to rozświetlacz, który w moim wypadku sprawdza się bardzo dobrze także jako cień i odświeżenie wyglądu poprzez nałożenie go pod oczy. 



Nadaje on subtelny, romantyczny i dziewczęcy wygląd. Możemy stopniować jego intensywność poprzez aplikację kolejnych warstw, ale nie nadaje on efektu bardzo mocnej tafli. 


Moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie do codziennego użytku bez obawy, że nasz makijaż stanie się makijażem fotograficznym, a na co dzień przerysowanym. 

Creative Eyeshadow

Na deser przedstawiam Wam dwie paletki cieni, zawierające każda po trzy kolory cieni.







a  druga idzie w kierunku jesiennych liści a nawet rudości kity wiewiórki. 


Pigmentacja utrzymana jest na tym samym poziomie co zawsze, opakowanie podobnie, więc o tym już nie raz u mnie czytaliście. W innym wypadku, gdyby jakość nie była zadowalająca, nie pisałabym tu o nowych mini paletkach. 


Niestety skasowały mi się przypadkiem zdjęcia i nie mam teraz możliwości pokazać Wam pigmentacji na bazie ale i bez niej widać,- jasne nuty odświeżają wygląd i wygładzają koloryt skóry, natomiast ciemniejsze podkreślają głębie oczu i są mocniejsze w swojej pigmentacji. Są miękkie, dobrze się blendują, bez bazy nie zbierają w kącikach oczu i nie osypują. Ich nasycenie możemy stopniować i bardzo fajnie wychodzi z nich smokeey eyes w brązach. Te kolory idealnie wpisują się w aktualną porę roku i spadające liście, kasztany i żołędzie w parku.

Jak Wam podobają się zaprezentowane kosmetyki? 
Znacie? Kupowaliście? 

Buziaki,
Justyna



0 Komentarze