Beauty Cream, Paese

Witam Was moi kochani :)


Za oknem coraz zimniej i coraz ciężej wstać z cieplutkiego łóżka. Jeszcze chwila a wstając do pracy będzie całkiem ciemno. Mimo tego chciałam Wam dziś napisać  o moim kolejnym produkcie z PAESEBOXA, którym jest podkład BEAUTY CREAM. 


Opis producenta

Better than a beauty sleep.
Dla cery suchej, wrażliwej, normalnej.
Ultra lekka konsystencja podkładu zapewnia naturalny efekt nawet po nałożeniu kilku warstw w celu intensyfikacji poziomu krycia. Skóra staje sie maksymalnie wygładzona a koloryt wyrównany. Nałożony rano, zapewnia efekt rozświetlenia przez cały dzień. Główny ekstrakt – Berry flux vita zapewnia skórze silne nawilżenie i ochronę przed odwodnieniem. Zwiększa zawartość kwasu hialuronowego w skórze i naskórku.



Uwaga!
Wstrząsnąć przed użyciem.


Podkład występuje w dwóch odcieniach:

light beige 01
medium beige 02


Cena:
59,00 zł

OPAKOWANIE

Produkt zamknięto w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml zakończonej plastikowym, czarnym dziubkiem.  Ów dziubek, to rzecz jasna zakończenie również szklanej pipety. Taka forma pobierania podkładu jest bardzo higieniczna, ponieważ tyle ile chcemy, tyle zakraplamy na rękę nie mając bezpośredniego kontaktu z samym podkładem. Dodatkowo szklane opakowanie jest dużo lepsze od plastikowego, ponieważ jak wiemy plastik wchodzi w interakcje z produktem.


MOJA OPINIA

Odcień podkładu, który posiadam to light beige. Odcień jest naprawdę ładny, pozbawiony różowych tonów. Idealnie stapia się z moim kolorem skóry.  Krycie możemy stopniować przez aplikację kolejnej, cienkiej warstwy. Ogólnie, uważam że krycie ma dość dobre. Zakrywa wszelkie przebarwienia, zaczerwienienia, drobne piegi i wypryski bez konieczności użycia dodatkowego korektora. W konsystencji jest średnio gęsty, dlatego najlepszą formą aplikacji będzie stemplowanie gąbeczką bądź pędzlem, ewentualnie wklepywanie palcami. Nie polecam jednak rozcierania ponieważ dość szybko się wchłania i zasycha dlatego mogą pojawić się plamy, ale to chyba normalne przy tego typu podkładach. 


Produkt bardzo dobrze utrzymuje się na skórze, nie ciemnieje, nie zbiera się w załamaniach, nie podkreśla porów, nie wysusza, nie podrażnia. Wymaga on jednak dodatkowego wykończenia w postaci pudru transparentnego ponieważ pozostawiony sam sobie lekko świeci się na skórze. Idealnie współgra z moim pudrem ryżowym Paese. Efekt jest bardzo naturalny, skóra wygląda na zdrową, promienną i aksamitną.


0 Komentarze