Cukrowy przeciętniaczek od L`oreal


Hej,

Ostatnimi czasy było sporo postów z kolorówki i tak oto nadszedł czas na pielęgnację.
Do tej kategorii zaliczamy balsami, oliwki czy także peelingi.

Cukrowy peeling do ciała ostatnio podbił świat Internetu i blogosfery. Jako, że skończył się mój dotychczasowy postanowiłam wypróbować i ten.

L`oreal w swojej ofercie posiada cukrowy peeling rozświetlający, odżywiający oraz oczyszczający. Jako, że wyszłam z założenia, że sam w sobie peeling także oczyszcza skórę poprzez złuszczanie naskórka, tak kupiłam Smooth Sugar Glow Scrub i o nim dziś będzie.


Na stronie internetowej znajdziemy opis: Peeling do twarzy z nowej linii Sugar Scrubs wygładza skórę i nadaje jej blask. Natychmiast po użyciu skóra jest czysta, gładka i rozświetlona. Po tygodniu: skóra jest wygładzona, a cera promienna. Dzień po dniu: skóra jest ujednolicona, widocznie piękniejsza i miękka w dotyku jak u dziecka.


Kosmetyk zamknięto w szklanym, kwadratowym słoiczku o pojemności 50ml. Całość prezentuje się niezwykle elegancko. Po odkręceniu wieczka jawi nam się pięknie uformowana masa cukrowa w kolorze karmelu. Na sam widok byłam tak zachwycona, że szkoda było mi naruszyć strukturę.


Przy pierwszej, jak i każdej kolejnej aplikacji na palce bezproblemowo nabierałam gęstą, plastyczną masę. 


W dotyku byłą, czy dalej jeszcze jest miękka ale nieco jak plastelina.


Na zdjęciu wyraźnie widać, że można ją w palcach modelować. Rozcierając czuć drobne drobinki cukru, jednak nie są one ostre. Nie rozpływają się zbyt szybko w kontakcie z wodą czy pod dotykiem ciepłych palców.  Szczerze, od peelingu oczekuję mocnego starcia naskórka a tu tego absolutnie nie uzyskamy.

Masując twarz okrężnymi ruchami, kosmetyk przemieszczał się tworząc puste miejsca na skórze a inne partie były oblepione grudą peelingu. Nie współpracował on zbyt dobrze z wodą i nie  rozprowadzał się miękko, co było lekko frustrujące.


Zapach posiadał mięknie cytrusowy i fajnie orzeźwiał. Po spłukaniu naskórek nie był zbyt ściągnięty, ale za to, skóra była fajnie naoliwiona i mięciutka od zawartych w składzie olejków. Ta warstwa nie była absolutnie tłusta i lepka, ale wyraźnie było czuć dobrze nawilżający efekt.

Jeśli chodzi o ponowny zakup, to mam bardzo mieszane uczucia. Scrub można zakupić w cenie 30-40 zł i uważam, że za tą cenę można kupić coś o lepszym działaniu do rzadszego stosowania.

Kto próbował łapka w górę! Jesteście z niego zadowoleni czy tak jak ja średnio?




5 Komentarze

  1. Dla mnie mógłby być trochę za mocny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubisz mocnych peelingów? Dla mnie im mocniejszy, tym bardziej czuję, że coś działa a skórę mam oporną na ścieranie..

      Usuń
  2. Mialam na niego ochote, ale jakos ciagle sie wacham. W sumie za taka cene masz racje mozna dostac cos lepiej dzialajacego... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli miałabyś okazję spórbować np u koleżanki, to byłoby najlepiej. Może Tobie akurat by przypasował, ale ogólnie jest dużo dobrych i tanich kosmetyków, więc.. po co przepłacać :P

      Usuń
  3. Taka recenzja jest bardzo przydatna. Super wpis.

    OdpowiedzUsuń