Choć ostatnio było już o rozświetlaczu tak i dziś jest to bohater
mojej recenzji.
Tym razem, dokładniej mowa o 2 paletkach Eveline, Blush Sensation,
gdzie jedna z nich to kolekcja czterech rozświetlaczy a druga to róże.
Obie paletki mają kształt okrągłego, płaskiego opakowania w
czarnym plastiku z transparentnym wieczkiem. Z przodu logo i nazwa, z tyłu
znajduje się naklejka z informacjami o produkcie.
Łączna waga kosmetyku wynosi
12g i jest ona rozdzielona na cztery odcienie.
W palecie róży do modelowania twarzy znajdują się dwa odcienie
matowe i dwa lekko perłowe. Wszystkie są w swojej kolorystyce subtelne i naturalne.
Tu widać, jak ładnie odbija się światło od drobinek.
Maty odzwierciedlają bardziej i mniej dojrzałą
brzoskwinię, lekko wchodząc w cegłę.
Perłowe, to cieplejsze złoto oraz chłodniejszy, brudny róż.
Paletka rozświetlaczy zawiera dwa odcienie złota, jaśniejszy, bardziej chłodny oraz ciemniejszy wchodzący w stare złoto, zdecydowanie cieplejszy.
Światło pokojowe
Światło słoneczne
Dwa pozostałe to równie jasne, pastelowe beże. Jeden lekko cieplejszy, drugi chłodniejszy z różowymi tonami. Oba jednak wg mnie na skórze wyglądają dość podobnie.
Wszystkie pudry, zarówno w jednej jak i drugiej palecie z powodzeniem mogą być stosowane jako cienie do powiek. W konsystencji są dość suche ale nie pylą się . Są bardzo bezpieczne w użytkowaniu bowiem nie dają efektu mocnego błysku. Z powodzeniem nadadzą się do wykonania dziennego i subtelnego makijażu.
2 Komentarze
Jednak wolę bronzery nieco chłodniejsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają, ciekawa jestem jak wyglądają w makijażu :)
OdpowiedzUsuń