Miniso Korea, Nature Garden 2w1 eyebrow pencil, Ximivogue

Jakiś niedawny czas temu z podróży do Azji dostałam w prezencie polecaną i lubianą w Korei kredkę do makijażu Nature Garden, Miniso.


Jest to czarna, dwustronna kredka do makijażu brwi a także linii wodnej i powiek.


 Średnio miękka w swojej konsystencji, choć gładko przesuwa się po skórze. Nie jest to jednak czarna- czerń, czyli mocno intensywna głębia koloru. 


Jak widać na zdjęciu wchodzi w załamania skóry a na powiece migruje i rozmazuje się. Nie jest trwała i zbiera się w załamaniach jeśli tylko skóra nie zostanie mocno zmatowiona.


 Nałożona na linię wodną w kolorze bardziej przypomina grafit. Dość szybko się ściera. Tu ogólnie bardzo mało kredek spełnia moje oczekiwania, mocno i wyraźnie podkreślając oko.


Nieco lepiej wypada drugi koniec kredki. Znajduje się na nim mały, zaokrąglony aplikator w postaci gąbeczki. 


Jest ona mocno zbita, nie rozwarstwia się i w strukturze nie widać mikro otworków. Mimo to, z końcówki lekko sączy się suchy cień w odcieniu chłodnej, srebrnej perły. Podoba mi się nasycenie oraz aplikacja. Ładnie wykańcza makijaż dodając subtelnego rozświetlenia kącików oraz łuku kupidyna.


Trwałość jest niestety zbliżona do kredki.

Opakowanie robi tu jednak największą robotę. Wąskie, kartonikowe opakowanie w cudnym, modnym, metalicznym holo. Pięknie mieni się na słońcu, aż szkoda było mi je wyrzucić.


Samo w sobie opakowanie wskazuje jednak, że nie był to zwykły bubel bo nawet kredki z sephory nie mają więcej niż samej folii.


  


Niemniej jednak nie jestem zadowolona z tej kredki i nie polecam jej zakupu.







3 Komentarze

  1. Bede miec to na uwadze i nie planuje jej zakupu, szkoda ze tak slabo wypadla ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tego kosmetyku, szczerze mówiąc rzadko używam takich kredek.

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że nie potrzebuję kredek do brwi

    OdpowiedzUsuń